„Kpop Warriors” staje się najchętniej oglądanym filmem w historii Netflixa.

Według wewnętrznych danych firmy, film K-pop Demon Hunters stał się najchętniej oglądanym filmem w historii Netflixa, z wynikiem 236 milionów wyświetleń. Rekord został pobity w ten sam weekend, w którym film zadebiutował w kinach w USA, gdzie również odniósł sukces: po raz pierwszy film Netflixa znalazł się na szczycie box office'u w tym regionie, zarabiając 18 milionów dolarów.
Film animowany, osadzony w świecie K-popu, opowiada o przygodach Huntr/x, grupy trzech dziewczyn (Rumi, Mira i Zoey), które w tajemnicy walczą z potworami z zaświatów, jednocześnie rozwijając karierę muzyczną. Dziewczyny spędzają film rywalizując z Saja Boys, nowo powstałym boysbandem K-popu, którego przeznaczeniem jest kradzież dusz ich fanów i pokonanie Huntr/x.
Ciekawostką jest, że „The Kpop Warriors” nie jest oryginalnym tytułem na platformie N, ale został przejęty od Sony, studia, które zainwestowało 100 milionów euro w jego produkcję. Według serwisu cyfrowego Puck, umowa została zawarta na prawie 20 milionów euro. „The Hollywood Reporter” broni decyzji Sony, twierdząc, że Netflix zgodził się pokryć cały budżet animowanego filmu fabularnego, a także zapłacić Sony 25% budżetu i kilka innych kosztów.
Najczęściej oglądane przez całe latoPrzez całe lato film animowany konsekwentnie plasował się w czołówce najchętniej oglądanych filmów na Netfliksie, a w tygodniu od 18 do 24 sierpnia zanotował 25,4 miliona wyświetleń, co daje łącznie 236 milionów od premiery 20 czerwca. To właśnie dzięki temu wyprzedził „Red Alert” (2021), thriller z Gal Gadot, Ryanem Reynoldsem i Dwayne’em Johnsonem w rolach głównych. „ Red Alert” będzie miał obecnie więcej wyświetleń, ponieważ Netflix tworzy tę listę na podstawie liczby wyświetleń w ciągu pierwszych 91 dni od premiery tytułu.
Według specjalistycznego portalu The Wrap, Netflix chce przekształcić The Kpop Warriors w swój serial „Kraina Lodu” i w tym celu przygotowuje dwie kontynuacje: krótkometrażowy film i musical. Oficjalnie, wczoraj, w poniedziałek, Netflix i Sony ogłosiły rozpoczęcie negocjacji w sprawie kontynuacji, nie podając jednak dalszych szczegółów.
Wiadomo było, że to Sony przekonało Netflixa do wydania filmu w kinach w zeszły weekend. Platforma nie ujawnia danych dotyczących tej premiery, która miała miejsce również w Wielkiej Brytanii, ale źródła branżowe potwierdzają, że film zarobił od 17 do 18 milionów dolarów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, przewyższając tym samym film „Broń” (który był w kinach dłużej), który zarobił 15,4 miliona dolarów. Film był wyświetlany tylko przez dwa dni: w zeszłą sobotę i niedzielę. Został również udostępniony w kinach w wersji „Sing-along”, w której widzowie mogą, a wręcz muszą, śpiewać razem z gwiazdami.
Ponieważ ścieżka dźwiękowa okazała się kolejnym wielkim hitem. Tytułowy utwór, „Golden”, osiągnął pierwsze miejsce na liście Billboard Hot 100 dwa tygodnie temu, odzyskując w tym tygodniu pierwsze miejsce po tym, jak w zeszłym tygodniu spadł na drugie. Huntr/x to pierwszy girlsband, który znalazł się na szczycie listy Hot 100 od czasów Destiny's Child w 2001 roku. Wojowniczki K-popu mają również trzy inne utwory w pierwszej dziesiątce listy: „Your Idol” na czwartym miejscu; „Soda Pop” na piątym; i „How It's Done ” na dziesiątym. To pierwsza ścieżka dźwiękowa, której cztery utwory jednocześnie znalazły się w pierwszej dziesiątce listy Billboard Hot 100.

Jeśli chodzi o frekwencję na platformie, „Kpop Warriors” zanotował bezprecedensowy, 10-tygodniowy dorobek. W weekend premierowy film zanotował 9,2 miliona wyświetleń i od tamtej pory nie spadł poniżej 22,7 miliona tygodniowo. Większość filmów, które ukazały się bezpośrednio na Netflixie, wypada z pierwszej dziesiątki po około miesiącu.
Film został wyreżyserowany przez dwójkę weteranów branży animacji, Chrisa Appelhansa i Aggie Kang , którzy w wywiadzie dla Animation Magazine powiedzieli: „Chciałem zrobić film osadzony w kulturze koreańskiej, a także list miłosny do K-popu, więc zagłębiłem się w mitologię i demonologię, szukając czegoś wizualnie unikalnego”. Między ich fanami a głównymi bohaterami widoczna jest wyraźna identyfikacja. „Na scenie są idealni” — powiedziała Arden Cho , aktorka, która użyczyła głosu Rumi, w rozmowie z The Hollywood Reporter podczas promocji filmu. „Ale poza sceną są głupkowaci, prawdziwi, robią śmieszne miny. Jedzą, co chcą i bekają. Są nawet niezdarni. Ponadto Rumi wstydzi się tego, że jest półdemonem, a to uczucie sprawia, że jest równa dzisiejszym dziewczynom”.
EL PAÍS